Miesiąc: Sierpień 2020

Kalendarz Słowian

Kalendarz Słowian kiedyś

Przed wielu laty kalendarz Słowian nie był dzielony na miesiące i tygodnie. Upływ czasu wyznaczało słońce i księżyc oraz zmiany zachodzące w przyrodzie. Ponieważ życie naszych przodków toczyło się w bliskości natury, wszelkie zachodzące w niej zmiany miały dla nich wielkie znaczenie. Stąd każda pora roku posiadała charakterystyczne dla niej święta, dni w których celebrowano wybrany aspekt przyrody oraz bóstwo, które było z nim związane. Najważniejszym świętami słowiańskimi i równocześnie stałymi punktami w niepisanym kalendarzu, były Jare Gody, Szczodre Gody, Noc Kupały i Święto Plonów.

Jare Gody były świętem wiosennym, celebrowały nowe życie i budzącą się przyrodę. Dziś pamiątki po nim widzimy w chrześcijańskiej Wielkanocy i jej atrybutach – jajkach, baziach, zielonych gałązkach. Bóstwem związanym z Jarymi Godami był oczywiście Jaryło.

Noc Kupały była świętem lata, konkretnie letniego przesilenia. Jej obchody poświęcone były czczeniu życia, witalności i płodności. Już grubo po chrystianizacji Kupalnocka została przemianowana na noc Św. Jana, czyli Noc Świętojańską. Wcześniej było jednak poświęcone – jak sama nazwa wskazuje – bogowi Kupale.

Święto Plonów było świętem schyłku lata i początku jesieni. Przypadało na równonoc jesienną i było okazją do złożenia bogom podziękowań za dary lata. Proszono także o przychylność w roku przyszłym oraz pomoc w przetrwaniu najtrudniejszych pór roku – jesieni i zimy. Święto Plonów słusznie kojarzy się nam z Dożynkami, które wywodzą się wprost od starego, słowiańskiego święta. Dziś obchodzone najczęściej pod koniec sierpnia, ewentualnie we wrześniu, zmieniły oczywiście w znacznym stopniu swój charakter. Nie sposób wskazać jednego bóstwa związanego z Plonami. Wiemy, że na wyspie Rugii był to Świętowit, lecz nie posiadamy informacji co do innych rejonów słowiańszczyzny.

Szczodre Gody były świętem zimowym i dziś odnajdujemy je w Bożym Narodzeniu. Podobnie jak dziś, podczas Szczodrych Godów ludzie obdarowywali się podarunkami, siadali do wieczerzy i świętowali przez kilka dni. Świętowanie rozpoczynało się zawsze w dniu przesilenia zimowego. Od tego dnia słońce ponownie zyskiwało władzę nad światem, co było oczywiście powodem do radości. Z tego też powodu bóstwem związanym ze Szczodrymi Godami był Dadźbóg – Słońce.

Oprócz tych najważniejszych świąt, istniały i inne, o nieco mniejszej wadze, lecz nadal mające znaczenie dla Słowian. Należały do nich Dziady, czyli Święto Zmarłych, które było obchodzone co najmniej kilka razy w roku. Było też Stado, Święto Welesa, czy Gaik.

W późniejszym okresie, już po chrystianizacji, powoli przyjmować się zaczął podział roku na miesiące. W niewielkim stopniu przyjęło się jednak ich oryginalne łacińskie nazewnictwo. Stąd do dnia dzisiejszego pozostał nam staropolski styczeń, luty, marzec (początkowo brzezień), kwiecień (wcześniej łżykwiat), czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień (wcześniej wiersień), październik, listopad oraz grudzień (uprzednio prosiniec). Jedynie maj ma jednoznacznie łaciński źródłosłów. Oczywiście każda ze słowiańskich nazw miesięcy ma swoje znaczenie i nie powstała bez przyczyny.

Szczegóły: https://blog.slowianskibestiariusz.pl/zycie-slowian/kalendarz-slowian/

Guślarz, wołchw i żerca – kim byli?

Guślarz, wołchw i żerca – kim byli?

Guślarz, wołchw i żerca – kim byli?

Pradawni guślarz, wołchw i żerca byli wśród społeczności słowiańskiej osobami cieszącymi się ogromnym autorytetem. Dziś ich funkcje są często ze sobą utożsamiane, jednak najprawdopodobniej nie jest to prawidłowe podejście.

Wołchw – słowiański szaman

Żerca
Żerca

Zapewne wołchw w czasach nam współczesnych zostałby nazwany szamanem. Jego magia pochodziła z natury i była z nią nierozerwalnie związana. Wołchw oddawał cześć Welesowi, który był jego naczelnym bóstwem i opiekunem. Aby wieszczyć przyszłość lub przywoływać duchy zmarłych, wołchw za pomocą rytualnego tańca i narkotyków wprowadzał się w trans. Ten stan umożliwiał mu uzyskanie ponadnaturalnych zdolności. Podczas rytuału wołchwowie zakładali wilcze skóry oraz łby, co miało zbliżyć ich do mocy Welesa. Prócz tego wołchw był pośrednikiem ludowej tradycji oraz wiedzy magicznej, przechowywanej w opowieściach, pieśniach i rytuałach. Wołchwowie mieli tak duży szacunek wśród społeczności, że często sprawowali nieformalną władzę, bądź spełniali funkcję „szarej eminencji”. Bezpośrednim spadkobiercą wołchwa  był guślarz. Nazwa ta pojawiła się dopiero po chrystianizacji polski i zastąpiła poprzedni termin. Stał się on na tyle popularny, że dziś jest dużo bardziej znany od terminu „wołchw”

Żerca – mag i kapłan

Żerca również władał magią, ale był przy tym równocześnie kapłanem. Bywało, że nie służył żadnemu konkretnemu bóstwu, a zdarzało się, że sprawował funkcję kapłańską tylko wobec jednego boga. Tak było w przypadku żerców na wyspie Rugii, gdzie królował Światowit. Prócz funkcji kapłańskich,  żercy pełnili w społeczności funkcje sędziów, rozjemców, czasem swatów. Doradzali lokalnym władcom i przekazywali im oraz ludowi boską wolę. Ich zadaniem było również składanie ofiar, przewodzenie pogrzebom, czasem zawieranie małżeństw. Uważani byli za autorytety w rozwiązywaniu problemów rodzinnych i społecznych. Moc żercy pochodziła głównie od bóstw niebiańskich. Żerca wyróżniał się wśród ludzi wyglądem zewnętrznym – nosił długie włosy i powłóczyste szaty.

żerca
Autor: DuszanB

Różne rejony, różne nazwy

Z  dostępnych źródeł wynika, że wołchwami nazywano osoby władające magią przede wszystkim we wschodniej słowiańszczyźnie i na Rusi, zaś żercami – w pozostałych terytoriach zamieszkanych przez Słowian. Zarówno jedni, jak i drudzy musieli pobierać nauki u swych starszych poprzedników, którzy uczyli ich wszelkich niezbędnych umiejętności. Nawet jeśli posiadali wrodzone zdolności, takie jak jasnowidzenie, nauka była konieczna, aby osiągnąć oficjalny status żercy lub wołchwa.

Źródło: https://blog.slowianskibestiariusz.pl/

Żmij, smok czy wcielenie Welesa?

Żmij, smok czy wcielenie Welesa?

Żmij, wcielenie boga Welesa

Żmij w słowiańskich wierzeniach był ogromnym gadem, uzbrojonym w pazury, kły i skrzydła. Zdarzało się, że Żmij przyjmował postać pośrednią pomiędzy gadem a człowiekiem. Uważany był za wcielenie boga zaświatów, czyli Welesa. Jego przerażająca postać budziła trwogę i szacunek. Składano mu ofiary, również z ludzi, szczególnie zaś młodych dziewcząt. Wiara w niego przetrwała w starych legendach, choćby w tej o Smoku Wawelskim czy smoku Wołoszynie, którego martwe ciało utworzyło masyw górski, nazwany jego imieniem. Charakterystyczny był sposób w jaki składano ofiary Żmijowi. W przypadku innych bóstw, czy nawet Welesa, którego Żmij był wcieleniem, najczęściej sięgano po ogień. Jednak w przypadku Żmija, ofiara składana była w wodzie, czyli mówiąc wprost – topiona. Rzeka była bowiem drogą prowadzącą do zaświatów. Szczególne znaczenie w kulcie Żmija odgrywała rzeka Don, którą uznawano wręcz za świętą.

żmij
Autor: Paweł Zych (Księga Smoków Polskich, wydawnictwo BOSZ ©)

Żmij i jego dwojaka natura

Z jednej strony Żmij budził trwogę, z drugiej ceniono go za niezłomną sprawiedliwość, którą wymierzał złoczyńcom – jeśli miał na to ochotę. W niektórych wierzeniach przewija się również motyw walki Żmija ze złymi smokami, przed którymi bronił ludzi. Istnieją wzmianki o szczególnie silnym kulcie Żmija, który był udziałem ludności wsi Rossoszyce. Nosił tam miano Króla Węży i otaczany był wielką czcią.

Żmij czy Smok?

Powracając do zagadnienia smoków – należy stwierdzić, że nie wszyscy badacze utożsamiają Żmija ze smokami, które znamy z legend. Według niektórych z nich, są to całkowicie odrębne istoty. Przekonania takie nie są jednak zbyt popularne.

Żmij w heraldyce

Po kulcie Żmija pozostały nam nie tylko legendy, ale także nazwy miejscowości takich jak Żmigród, czy Żmijowe Wały. Żmij (smok) pojawia się również w herbach kilku słowiańskich miejscowości, na przykład Nowego Sącza i Ostródy.

Żmij wśród ludzi

Bywało, że Żmij wchodził  związki z ludzkimi kobietami. Owocami tych związków były dzieci, o ponadprzeciętnej sile i witalności, a także ponadnaturalnych zdolnościach. Trafiały one niejednokrotnie do legend jako słowiańscy herosi. Ich dzieje odnaleźć można szczególnie we wschodnich opowieściach oraz ruskich bylinach.

żmij
Autor: Vasylina

Strażnik zaświatów

Według niektórych wierzeń, głównym celem istnienia Żmija, było strzeżenie wrót do Nawii przed wizytami niepożądanych gości, a także przez opuszczeniem jej przez dusze zmarłych. Niejako przy okazji pilnował również ogromnych bogactw, spoczywających u stóp Drzewa Kosmicznego. Według legendy zdobycie tychże bogactw było możliwe, dzięki zastosowaniu fortelu. Należało ukraść Gadziemu Królowi  koronę i wziąć ją w zastaw za bogactwa.

Źródła:

https://bogowieslowianscy.pl/

https://demonyslowianskie.pl/
https://blog.slowianskibestiariusz.pl/